niedziela, 3 marca 2013

ŁYKEND

No i właśnie mija weekend. Mam nadzieję, że z nowym tygodniem doznam pozytywnej energii i humoru. Ostatnie dni nie należały do najwspanialszych. Jak wiemy w życiu piękne są tylko chwile i kilka z nich jest wartych. Jednak biorąc pod uwagę całość odbiegamy od idealności a wkraczamy w fazę tzw. ''przesilenia wiosennego''. W taki oto sposób tłumaczę sobie swój niezbyt dobry humorek. Zaliczony Szczecin i Goleniów oraz moje Międzyzdroje. Z rana czeka mnie pociąg do Stargardu i powrót do ''rzeczywistości''. Jutro (góra we wtorek) pokaże wam nowy kosmetyczny zakup. A na dziś nie mam niestety nic poza kilkoma  złymi jakościowo zdjęciami. Aparat zostawiłam stąd też poszedł telefonik w ruch (nie wiem ile on ma pikseli i tego wszystkiego ale jakość jest straszna :D, mam nadzieje że zostanie mi to wybaczone).


















Prognozy pogody przewidują słoneczko i o wiele cieplejsze dni. Czekam na nie z niecierpliwością :) !
w sobotę koncert więc pogoda musi dopisać!

BUŹKA

2 komentarze:

  1. Slodki psiunio :-* czekam z niecierpliwoscia na nastepny poscik kochana :-) nie myslalas o calym rozjasnieniu wlosow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam :) i próbuje coś w tę stronę robić ale nie chce ich traktować całych zwykłym rozjaśniaczem tak nagle :)

      Usuń