wtorek, 27 listopada 2018

KREM DO TWARZY Z OLEJEM KONOPNYM - RECENZJA (EFEKTIMA)

Hej Kochani


Jesień i zima to okres, w którym nasza skóra narażona jest na niskie temperatury i silny wiatr, a za tym idzie jej przesuszenie. To właśnie wtedy potrzebuje ona nawilżenia i ochrony przed warunkami atmosferycznymi. Nawet jeśli w pozostałych porach roku jesteście posiadaczkami cery tłustej, minusowe temperatury potrafią zdziałać wiele złego i nieźle namieszać na naszych twarzach - suche skórki, popękane usta. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie krem z olejem konopnym. To właśnie ten olejek ma za zadanie wzmocnić odporność skóry, zadbać o jej odpowiednie nawilżenie, przywrócić elastyczność czy zapobiec powstawaniu niechcianych zmarszczek. 
Ja przetestowałam krem marki Efektima (wersja do cery suchej) i chętnie podzielę się opinią na jego temat. 




OPAKOWANIE

   Produkt przychodzi do nas zapakowany w kartonik, który wizualnie jest spójny z całą serią konopną. Sam krem zawarty jest w słoiczku o pojemności 50ml - standardowy z dość grubym szkłem. Całość jest solidnie wykonana, a grafika zdecydowanie przypadła mi do gustu. Prezentuję się estetycznie i mimo prostoty przyciąga uwagę - szczególnie metaliczne litery. 




KONSYSTENCJA I ZAPACH

   Nie wiem jak pozostały wariant z serii, ale opcja do cery suchej jest dość gęsta. Dla mnie jest to plus, bo w okresie jesienno - zimowym zdecydowanie wolę kremy bardziej treściwe. Żelowe i lekkie pozostawiam zwykle na wionę i lato. Krem jest koloru białego, jednak warto zaznaczyć tu, że nawet po nałożeniu grubszej warstwy nie bieli twarzy. Po wchłonięciu, które następuje całkiem szybko pozostaje na skórze niewidoczny. 
Miałam okazję testować również olejek konopny do włosów, również marki Efektima. Zauważyłam, że oba produkty mają identyczny zapach. Jest on dość specyficzny, ale całkiem przyjemny. Ciężko porównać go do innego kosmetyku... Myślę, jednak, że w przypadku kremu, nawet jeśli z zapachem się nie polubicie, spokojnie będziecie mogły używać go dalej. Nie jest on na skórze długo wyczuwalny (w przeciwieństwie do olejku nałożonego na włosy). 





SPOSÓB APLIKACJI I WSPÓŁGRANIE Z MAKIJAŻEM

    Krem można stosować zarówno na dzień jak i na noc i tak też go aplikowałam. Pozwalałam sobie na nakładanie nieco grubszej warstwy idąc spać, aby przez noc skóra otrzymała konkretną dawkę nawilżenia. Przy porannej pielęgnacji starałam się jednak aby porcja kremu była na tyle cienka, aby bez problemowo wchłaniał się przed nałożeniem makijażu. Tu muszę pochwalić produkt, bo ani razu nie zauważyłam, aby krem źle działał na makijaż - jego wygląd czy trwałość. Wszystko prezentowało się idealnie! Krem nie roluje się i jest świetną bazą pod makijaż. Stosowałam przez ten czas różne zaufane podkłady i nigdy nic złego na mojej skórze się nie zadziało. Tak więc miłośniczki makijażu mogą być spokojne ;) Kosmetyk jest gęsty, ale nie tłusty, także nie pozostawia niechcianej, przeszkadzającej w aplikacji makijażu warstwy. 





DZIAŁANIE I EFEKTY

  Moja skóra w ostatnim czasie zdecydowanie idzie w kierunku suchej. Szczególnie okolice nosa i policzków narażone są na przesuszenie i łuszczące się skórki. 
Tuż po aplikacji kremu skóra faktycznie była bardziej miękka w dotyku i czuć było łagodzenie efektu ściągnięcia skóry. Jak już też wspomniałam idealnie sprawdza się on pod makijaż. Niestety jeśli chodzi o trwałe nawilżenie nie poradził sobie tak dobrze jakbym tego oczekiwała. W chwili nałożenia wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety po kilku godzinach czuję, że moja skóra potrzebuje ponownej dawki nawilżenia. Nawet przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam, aby zdziałał on cuda. Mimo gęstej i treściwej konsystencji bardzo chętnie zostawię go sobie i przetestuję w cieplejszym okresie, gdy skóra nie będzie aż tak sucha. Myślę, że wtedy sprawdzi się o wiele lepiej. Uważam, że jest to fajny produkt, ale dla osób, którą chcą zapobiegać suchości, a nie już mają z nią problem (mimo samego przeznaczenia wg producenta). 
Będę go używać na pewno tuż przed makijażem - wiem, że mogę mu w tej kwestii zaufać. 
Jeśli chodzi o elastyczność to tutaj tak samo jak przy nawilżeniu - czuję efekt od razu po aplikacji kremu, ale nie jest od długotrwały. 
Produkt ten powinien sprawdzić się na cerze mniej wymagającej. Może być on stosowany przez osoby ze skłonnością do podrażnień skóry, więc tu zdecydowany plus. 
Podsumowując: krem na miłe dla oka opakowanie, super sprawdza się pod makijaż, zdecydowanie nie mogę nazwać go bublem, ale polecam osobom, które mogą pozwolić sobie na lżejsze kremy i nie potrzebują ultranawilżenia. :)






Koniecznie dajcie znać czy miałyście okazję testować ten krem :) Albo inne kosmetyki z zawartością olejku konopnego. 
BUZIAKI!


    

2 komentarze:

  1. Nigdy nie widziałam tego kremu, ale wydaje się być mega interesujący!

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie go używam.Mam sucha cere i kupiłam krem pod oczy.Przez pierwsze 3 dni była skóra ladnie nawilżona apo tyg u mnie juz nie działa.Każdy musi przetestowac sam.Drugi raz juz go nie kupie

    OdpowiedzUsuń