Hej :)
W sieci w ostatnim czasie cała masa postów i plakatów informujących, że już od 20 kwietnia w Rossmannie będzie można nabyć produkty do makijażu za ceną niższą o 49%. Dla fanek makijażu jestem to szansa, której przegapić nie można ;)
Z tej okazji postanowiłam nieco zaktualizować wpis dotyczący produktów, które moim zdaniem warto kupić. Przy wcześniejszej promocji pojawiły się dwa wpisy podzielone na kategorie. Tym razem będzie jeden ponieważ ma być on jedynie dopełnieniem poprzednich. Przejrzałam dokładnie jakie produkty poleciłam wtedy (nadal lista aktualna), więc nie będę ich już powtarzać, a tylko dodam tutaj te, które do tego czasu przetestowałam i równie fajnie się u mnie sprawdziły :)
LINKI DO POPRZEDNICH POSTÓW:
http://sara-jastrzebska.blogspot.com/2015/05/szminki-kredki-lakiery-odzywki-rossmann.html
http://sara-jastrzebska.blogspot.com/2015/05/produkty-do-makijazu-oczu-rossmann.html
Tym razem harmonogram promocji wyglądać ma następująco:
I ETAP: 20.04 - 25.04
-49% NA PODKŁADY, PUDRY, RÓŻE, BRONZERY, KOREKTORY DO TWARZY
II ETAP: 26.04 - 03.05
-49% NA TUSZE DO RZĘS, CIENIE DO POWIEK, KREDKI DO OCZY I EYELINERY
III ETAP: 04.05 - 09.05
-49% NA SZMINKI, BŁYSZCZYKI, KREDKI DO UST, LAKIERY I PRODUKTY DO PIELĘGNACJI PAZNOKCI
Zaczynamy polecanie :) Przypomnę tylko schemat jakim posługuję się: pod każdym zdjęciem produktu podana będzie cena kosmetyki JUŻ PO OBNIŻCE. Nie zawsze będzie to dokładnie co do grosza, ale nie powinna różnić się zbyt wiele.
I ETAP
Podkład, który używam obecnie, czyli Rimmel Match Pefection. Ma fajne krycie, daje przyjemny efekt na twarzy i mi zdecydowanie przypadł do gustu :) Nie podkreśla mi suchych skórek, a przetłuszczającą się strefę T idealnie matuje.
20zł |
Kolejny podkład, który osobiście uwielbiam to L'Oreal True Match. Piękny wygląd opakowania to dodatkowa jego zaleta ;) Jednak wiadomo, że nie to jest najważniejsze. Oprócz walorów estetycznych sprawdza się w swojej funkcji. Na mojej cerze wygląda ładnie, dodatkowo ma całkiem przyzwoite krycie.
31zł |
Rozświetlający podkład od Rimmel - Wake Me Up. Ja go używałam jakiś czas temu. Zazwyczaj w mojej kosmetyczce znajdują się podkłady matujące, bo moja strefa te nie przepada za tymi rozświetlającymi ;) Także o efekcie zdrowej, promiennej skóry nadanym podkładem przeważnie mogę zapomnieć... Jednak stan naszej skory zmienia się - czy to od warunków atmosferycznych, czy od trybu jaki prowadzimy. Bywało tak, że podkład rozświetlający wyglądał na mojej cerze ok. Wtedy właśnie sprawdzał mi się ten. On jednak moim zdaniem przypadnie do gustu osobom, które lubią efekt mokrej skóry. Ten podkład ma w sobie jakby ''drobinki'', które są dość widoczne :) Nie wygląda na skórze satynowo. Także to co po nim otrzymacie niekoniecznie spodoba się każdemu. W każdym razie i tak jest godny polecenia - szczególnie dla osób lubiących blask.
22,40zł |
Kolejny produkt będzie różnił się znacznie opakowaniem. Nie mam tu na myśli estetyki, ale to, że podkład ten nie zawiera pompki - tak jak poprzednie. Mowa o Affinitone od Maybelline. Ten podkład również używałam gdy cerę chciałam rozświetlić. Jego blask nie jest jednak tak ''drobinkowy'' jak przy Wake Me Up. Efekt rozświetlenia na moje cerze wyglądał nieco bardziej satynowo i subtelnie. Ładnie odbijał światło i miał dobre krycie. Jego konsystencja jest wodnista, także radzę uważać przy otwieraniu :D
14,20zł |
Podobne opakowanie co u poprzednika, ale zdecydowanie inny efekt na skórze. Tym razem coś dla fanek matu. Podkład, który testuję od niedawna, ale już bardzo się z nim polubiłam. Lasting Finish od Rimmel. Ma dość zbitą konsystencję, dobrze ukrywa niedoskonałości, utrzymuje się na skórze cały dzień :) Bardzo się lubimy.
14,80zł |
Zupełny odmieniec od pozostałych ;) Podkład w kompakcie Facefinity od Max Factor, który jakiś czas temu baaardzo męczyłam :D Stał się moim ulubieńcem na tyle, że zużyłam jakieś 3 opakowania pod rząd, nie szukając zastępstwa. Było to już dość dawno i jeśli formuła od tego czasu się nie zmieniła to szczerze go polecam. Dodatkowo ma piękne, eleganckie opakowanie.
36zł |
Przejdziemy teraz do pudrów. Pierwszy godny polecenia to matujący Stay Matte od Rimmel. Puder w kompakcie, który jest idealnym kosmetykiem do zmatowienia cery i utrwalenia podkładu. Jest to bardzo wydajny produkt, bo wystarczy odrobina, aby pokryć całą twarz.
13,70 |
Kolejny produkt o podobnym działaniu L'Oreal z serii True Match. Ten ma lepszą pigmentację niż poprzednik ;)
36,60zł |
Róż polecę Wam tylko jeden. Ja niestety nie jestem miłośniczką róży i używam ich raz na jakiś czas stąd też nie mam jakiś swoim mega ulubieńców :) Zawsze wolałam iść w brązy. Ostatnio jak pewnie wiecie, testuję zawzięcie produkty z kufra Rimmel. Tam znalazł się również róż. Jest on bardzo fajny, idealnie matowy, napigmentowany i w fajnych kolorkach :) Formuła mi odpowiada i z tego co widziałam ten sam produkt można znaleźć w brązie, także możliwe, że się skuszę ;) W każdym razie to, że nie przepadam za różem na swojej twarzy, nie oznacza, że nie potrafię docenić fajnego produktu :P Także polecam Wam róż od Rimmel.
12,40zł |
Teraz będzie produkt, który nie jestem pewna czy będzie na promocji. Są to bibułki matujące od Wibo. Niby produkt do twarzy, ale jednak nie kosmetyk także mam spore wątpliwości czy promocja to obejmie. Uznałam jednak, że na wszelki wypadek polecę Wam i bibułki :) One nawet bez promocji nie są drogie także jeśli cena nie będzie obniżona myślę, że i tak warto po nie sięgnąć.
3,50zł |
II ETAP
Eyeliner, który ostatnio katuję, czyli Glam Eyes od Rimmel. Produkt świetnej jakości. Mam problem z opadającą powieką, przez co często kredki i eyelinery odbijają się. Ten sprawdza się idealnie i pozostaje na swoim miejscu cały dzień. Ma precyzyjny pędzelek, jest bardzo czarny i zdecydowanie godny polecenia. Nie kruszy się, nie odbija, a to najważniejsze.
14,80 |
Kolejny eyeliner to szybkoschnący Fast Dry marki Lovely. Pierwsze moje podejście do tego produktu nie było udane, jednak po kolejnym bardzo się polubiliśmy ;) Produkt jest tani, a jego jakość nie odbiega od droższych kolegów. Utrzymywał się na powiece cały dzień w idealny stanie. Faktycznie szybko zasycha, więc warto do niego mieć już ''wyrobioną'' rękę.
3,70zł |
Kredka do oczu, którą ja przeznaczałam do brwi ;) W tej roli sprawdzał się idealnie. Jest to produkt bardzo wydajny, a tani jak przysłowiowy barszcz :D marka Lovely
3,30zł |
Tusz do rzęs, który aktualnie używam na co dzień. Wonderfull od Rimmel, w pięknym złotym opakowaniu. Posiada silikonową szczoteczkę, a w jego składzie można m.in. znaleźć olejek arganowy - bardzo na plus. Tusz może nie daje efektu WOW, ale za to jest to najlepiej rozdzielający rzęski produkt jaki miałam w życiu :) Podkreśla rzęsy w nienachalny sposób. Nie odbija się i nie kruszy. Jednak nie radzę się w nim wzruszać :D Ja szczerze polecam jeśli lubicie mieć ładnie rozczesane rzęsy i ''naturalny'' efekt wydłużenia i pogrubienia.
19,40 |
Jeśli interesuje Was jednak bardzo wyraźne podkreślenie oko - z efektem WOW - to złota gama tuszy L'Oreal powinna Was zadowolić. Ja na temat tych tuszy pisałam już tu kilka razy i polecam za każdym razem jeśli tylko ktoś pyta o tusz idealny, więc zakończmy na tym - NAJLEPSZE TUSZE!
Volume Million Lashes - wersja podstawowa oraz So Couture
32zł/szt |
ETAP III
Pomadka matowa, którą raczej każdy zna chociażby z widzenia. Już jakiś czas temu opanowała sieć i jest przez większość chwalona. Ma również swoje przeciwniczki, ale zwykle tak to jest z HITowym produktem - ciężko znaleźć opinię pośrednią - albo jest produkt kochany, albo znienawidzony ;) U mnie pomadka ta sprawdza się idealnie. Ma cudną, kremową konsystencję, którą ma się ochotę miziać i miziać. Daje idealnie matowe wykończenie i jest całkiem trwała. Jak dla mnie jedynym jej minusem jest brzydki zapach. Wyczuwa się go jedynie podczas aplikacji, a nie podczas noszenia.
Pewnie każdy zgadł o jakim produkcie mowa ;) Oczywiście Rougue Edition Velvet od Bourjois.
28,30zł |
Ja zdecydowanie wolę matowe produkty do ust jednak fankom błyszczącego wykończenia powinna przypaść do gustu pomadka od Rimmel - The Only 1. Mam dwa kolory i pigmentacja jest zabójcza ;) Szczególnie spodobał mi się ostry róż. Warto zaznaczyć, że produkt ten nie ma w sobie błyszczących drobinek, a jest to bardziej wykończenie satynowe (przynajmniej w tych dwóch odcieniach, które posiadam).
15,80zł |
I to na tyle jeśli chodzi o produkty, które polecam :) Nie jest ich tu dużo, bo w poprzednich wpisach jest reszta, także zachęcam do zapoznania się z postami z linków wyżej.
Planujecie się skusić na coś z tej listy? A może macie innych swoich Rossmannowskich ulubieńców? Jeśli tak to podzielcie się nimi w komentarzu - może i mi coś przypadnie do gustu ;)
Mam zawsze pecha. Wszystkie takie promocje mnie zawsze omijają :)
OdpowiedzUsuń