W ofercie The Body Shop znajdziemy teraz kredy do koloryzowania włosów w kolorze niebieskim i różowym. Cena za małe opakowanie to 25zł.
Ja znalazłam jednak dużo tańszy zamiennik :)!!
Wystarczy tani cień do oczu aby uzyskać identyczny efekt. Ja posiadam ostry róż (w rzeczywistości ostrzejszy niż wyszedł na zdjęciu) z Basic. Cena to ok. 6zł.
Rozczesujemy włosy. Najlepiej jest także je wyprostować o ile mamy kręcone. Ważne aby uzyskać efekt gładkości i nie mieć problemu z rozdzieleniem pasm.
Przykładamy cień do pasemka, które chcemy ''pofarbować'' i przeciągamy w dół. Następnie rozczesujemy aby pozbyć się nadmiaru. Radzę robić to nad umywalką i w ubraniu, którego nie będzie nam żal lub z pelerynką fryzjerską ;)
Które pasma wybierzecie zależy już od waszej kreatywności ;) Można się także pokusić o kolorowe ombre!
Gdy już uzyskamy efekt, który nas zadowala wystarczy spryskać włosy dużą ilością lakieru aby cień się nie osypywał i nie brudził nam ubrać ;) Można też podkręcić włosy na lokówkę. I GOTOWE!
Przy pierwszym myciu kolor zejdzie :) UWAGA! Z doświadczenia i swojej głupoty wiem już aby nie koloryzować włosów przy samej skórze. Za pierwszym razem efekt na przedziałku utrzymywał mi się około tygodnia :D !!
Moja koloryzacja tylko pokazowa więc nie ma tu jakiegoś szału jeżeli chodzi o fryzurę :) Chciałam tylko pokazać, że zwykły cień także daje radę, ale można z tego uzyskać świetne looki. Pobawić się trochę. Cień jest na tyle intensywny, że pokryje nawet czarne włosy.
Masz jakieś pytania? Pisz:
http://ask.fm/sarajastrzebska
BUŹKA!
Pasuje Ci w różowych włosach :D 25zł bym nie dała, ale Twój sposób z cieniem chętnie kiedyś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób . Na pewno go niedługo wypróbuje :P
OdpowiedzUsuńno nieźle :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Chyba będę musiała wypróbowąć tą sztuczkę z zwykłym cieniem. :D
OdpowiedzUsuń